Wylęgarnia miętko galopującego zła [Polski Chat v. 8]

[Shera]

Niestety, nie ma tak dobrze-

[Fin-chan]

Halo? Pogotowie? Proszę przyjechać na Wylęgarnię!!

o^o

[Shera]

*Wsiada kartonowy czołg* Iiiuuuu, iiiuuu, iiiiuuu~

[Fin-chan]

OO!! Proszę, proszę! Ten pacjent przestał oddychać i żyć! Nie wiem co robić..

O^O

[Shera]

*Wybiega z kartonu, niosąc koszyk kociaków, szczeniaków, małych fretek i co tam jeszcze dusza zapragnie* One zawsze pomogą! *Wciska kilka futrzaków Finu*

[Fin-chan]

*tuli zwierzaki* Dzięki, mi pomogły. A co z ofiarą? Umarła na zawsze? Może jakiś okręg alchemiczny, transmutacja i te sprawy?

O^O

[Rinya]

...czy ja widzę szczeniaczki? .o.

[Shera]

Szczeniaki zsumonowały Rin *Daje jej kilka* Pacjent jakoś dycha *Tyka Wylęgarnię kijem* Winien żyć *Karmi ciastkami*

[Hideś]

*spotkała pierdylion ludzi z Hetaliowych for <3* A jak byłam w łazience to Port spotkała Mayen. Sher, puakać mi się chce ;-;

[Shera]

Już się Pyrkon skończył? I czemu płakać?