Wylęgarnia miętko galopującego zła [Polski Chat v. 8]

[Hau-chan]

Najpierw muszę się przełamać żeby w ogóle wziąć te sprawy w swoje ręce xD
Ale dobrze mamo Hau, ogarnę się kiedyś ;_;

Ja wiem, że to ciężko, ale powolutku i dasz radę. A jakbyś potrzebował jakiegokolwiek mentalnego wsparcia to wal na PM, pomogę, pogadam. xD

Ja niestety mam. Też chyba wolałabym nie mieć. Ale wciąż... Miałam przynajmniej całkiem spoko kumpli w tamtym okresie. Bo potem było coraz gorzej. xD

Eeee, panie z dziekanatu to najmniejszy problem, akurat. Są niemiłe, ale to najwyżej jesteś równie niemiły dla nich i ujdzie. Funkcjonowałam tak dwa lata. xD

A matura ustna... No polski to jest porażka, ale angielski to jak ogarniasz cokolwiek to na lajcie.

[Roth]

deleted

[Rinya]

Co się stało z pieskiem? :<
*tuli mocno*

Musieliśmy wczoraj uśpić po ponad 12 latach z nami, rak, przestała jeść i zaczęła nie kontrolować moczu, do tego kaszlała strasznie :<
A ostatnie zdjęcie jakie mam to to, kiedy spała mi na kolanie bo bała się sama, 2-3 dni przed :<


Reszty wiadomości nie ogarniam więc spytam...
Jak się czyta Twój nick, panie Konradzie? XD

[Hau-chan]

Ojejuuuu... tak strasznie mi przykro Rinu. :<
Ale z drugiej strony, przynajmniej nie cierpi już. Ja wiem, że to może brzmieć okrutnie, ale czasem tak jest lepiej.

;A; oke, jakby coś to wiem u kogo się wypłakać xD
W sumie to dość ciekawe że łatwiej mi się doprosić o pomoc u studentów z internetu niż faktycznie u psychologa :"D

Zapraszam. Psycholog. Welp. Oni niezbyt pomagają. A przynajmniej mi też nie pomogli.

Naprawdę paniami z dziekanatu się nie martw, raczej niezbyt dużo ma się z nimi kontakt. XD

Polski. Też byłam na rozszerzeniu. Na lekcjach opanowałam sztukę spania z otwartymi oczami... mój polonista był porażką, która pierwszy raz w życiu miała klasę rozszerzoną... wylosowałam temat, o którym nie miałam bladego pojęcia i po egzaminie ustnym się popłakałam. XD świetna sprawa. Ale zdałam. Więc dasz radę! XD

[Roth]

deleted

[Rinya]

Wiem, że to było dla niej najlepsze. Ostatnia przysługa, jaką można było jej oddać.
Ale to są takie mieszane uczucia, bo pustka :<

A, iNielot! To już mi coś mówi, super xD

O nie, polski ustny. Jestem jeszcze z rocznika, który miał wypracowania na dany temat - i komisja na mnie nakrzyczała, że wybrałam ZA DŁUGI fragment wiersza do puszczenia XD

[Hau-chan]

No wiem. :c *tulka* I sama boję się dnia, w którym mój 16-letni pies odejdzie. Większość życia był ze mną, to będzie straszne. ._.

A ja miałam szczęście być pierwszym rocznikiem, idącym tą "nową" maturą. Komisja wyciągała ze mnie cokolwiek, bo ja nawet nie wiedziałam za bardzo o co chodzi w wylosowanym przeze mnie temacie.
Ale no, etap nauki mam chyba już za sobą, bo nie wiem czy chce mi się trzeci raz podchodzić do studiów, w dodatku po ponad roku przerwy. Za dobrze mi pracować i nie musieć już siedzieć w chacie i uczyć się rzeczy, które potem i tak mi się do niczego nie przydadzą, a żadnej lepszej pracy i tak mieć nie będę.
Meh, stara już jestem. Jeszcze tylko dziecko by się przydało i miałabym już wszystko. (Kot. Mówię o kocie.)

[Roth]

deleted

[Hau-chan]

TAK.
DUŻY I MEGA PUCHATY <3
Dokładnie tak.
Czesanie jak czesanie. Odkurzanie mieszkania. To będzie coś.

[Roth]

deleted